Internet – siedlisko oszustów?

Kiedy dostęp do Internetu stał się bardzo dostępny, większość z nas wręcz zachłysnęła się nowymi możliwościami. Nagle cały świat stał się tak bliski – na wyciągnięcie ręki. Później przyszedł czas na różne nowe zjawiska związane z życiem wirtualnym. blogi, media społecznościowe, możliwość publikacji własnych filmów, czy znalezienia przyjaciół lub partnera.

Nie jesteśmy anonimowi

Jednak pod pewnymi względami świat jest wirtualny jest podobny do realnego: nie jesteśmy w nim aż tak anonimowi i nie każdy ma tu dobre zamiary. Wbrew pozorom wielu z nas łatwo oszukać będąc z nami twarzą w twarz. Oszuści są coraz sprytniejsi. Niestety – wymiar sprawiedliwości, różne służby i sposoby walki z nowymi przestępstwami polegającymi na oszustwie zawsze są przynajmniej pół kroku za przestępcami. A ci bywają coraz bardziej kreatywni i pomysłowi. Oszustwa w sieci to jeszcze obszerniejszy dział przestępstw. Ludzie wykorzystują zaufanie i naiwność innych oraz ich uczucia. Wyłudzają pieniądze i inne dobra materialne lub wręcz je kradną. A ostatnimi laty doszło jeszcze wyłudzanie pod różnymi pretekstami danych osobowych. Co się z tymi danymi dzieje? Bywają sprzedawane różnym firmom. Czasem – jeśli to bardzo prywatne dane – mogą nawet posłużyć do kolejnych oszustw, także finansowych.

Odkrywając nieskończone możliwości Internetu, zawsze warto trzymać rękę na pulsie

Nie udostępniać swoich danych na lewo i prawo, nie wiadomo komu. Są osoby, które przyznają, że biorą udział w wielu konkursach i często nawet nie sprawdzają, kto dokładnie jest ich organizatorem – czyli takie dane jak imię i nazwisko, e-mail, numer telefonu, a czasem jeszcze bardziej prywatne, udostępniają nie wiadomo komu. Czy sprawdzają później, czy to był naprawdę konkurs? Czy jest gdzieś opublikowana lista zwycięzców i wyróżnionych? Jeśli ktoś obiecuje sporo „tylko” za garść danych o nas i ewentualnie napisanie kilku słów o naszych preferencjach w jakimś temacie, nie podając przy tym w łatwo dostępnym miejscu danych organizatora, powinno to od razu wzbudzić naszą nieufność. Oszustwa w sieci polegają też na wykorzystywaniu czyichś uczuć. Od jakiegoś czasu w sieci pojawia się grupa oszustów z całego świata. Zapewniają kobiety o miłości już w 2.- 3. mailu i proszą o pieniądze, bo mają chwilowe problemy np. z powrotem do domu.Niestety, wiele pań spragnionych uczucia nabiera się na teki kłamstwa. Niestety, proceder ten ma się wciąż dobrze. Dlaczego przestrogi o pewnych oszustwach docierają do wielu osób, a te na nie nie zważają? Zbyt duża wiara w ludzi?